Witam:)
Dzisiaj króciutko, bo mam dużo pracy... Pamiętacie, że kupiłam sobie trapillo i zaczęłam robić z niego dywanik? Heheee, więc dywanik czeka na swoją kolej w pudle z wełnami, natomiast ja postanowiłam wyczarować, z tego tak wdzięcznego materiału, jakąś fajną torebkę.
Oto i ona, prosta, klasyczna, dziewczęca.... Szczerze mówiąc, jestem z niej zadowolona:)
Jeśli chcecie, możecie zamawiać takie same, lub dobrać inne kolorki;)
Cena 50 zł + wysyłka.
trapillo ... o matuchno, co to takiego ?
OdpowiedzUsuńśliczna torebusia !
pozdrawiam cieplutko :)
Beata z FB
Trapillo to "włóczka" bawełniana. Cieszę się, że Ci się podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wizytę:)
aaaaaaaaaaa ... dzięki za wyjaśnienie :)
OdpowiedzUsuńczłowiek przez całe życie się uczy :)))
dziękuję za odwiedzinki !
Cześć Asiu, właśnie wpadłam i padłam z zachwytu nad tą torebkę, czekaj idę liczyć grosiki na koncie!
OdpowiedzUsuńa ja juz zamowilam!!!:)
OdpowiedzUsuńTak Asiu, a ja juz zamowilam materialy:))))
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić trapillo, bo jak na razie nigdzie na nie nie mogę trafić?
OdpowiedzUsuńHej Dora:)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, to w Polsce istnieje cos podobnego (albo identycznego), zwane wloczka Zpaghetti.
Pozdrawiam!