Dzień Doberek w tą słoneczną niedzielę!:)
Wstyd przyznać, ale niedawno się podniosłam i właśnie sączę kawę, szukając pomysłów w sieci.
I tak, po długich naradach z moim wiernym asystentem, doszliśmy do wniosku, że będę tworzyć rzeczy na jego podobieństwo (nigdy nie był skromnym kotem;)). Zaczęłam po raz kolejny zabawę w filcowanie, ale już słyszę nawoływania szydełka...już za nim tęsknię;)
No to wrzucę parę foteczek z etapów pracy.
Tak powstawał Dyzio, malutki broszek dla kotoluba:)
Mój asystent, oczywiście, nadzorował wybór kolorów itp.:)
I nie wiem, dlaczego, ale Dyzio wyszedł taki szaroburkowy; kogoś mi przypomina......;))
No dobrze, koniec z tym gadaniem, bo praca czeka.
Buziaczki i miłej niedzieli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz